W celu zwiększenia sprawności silnika ( oraz lekkiemu wzrostowi mocy) został zmodernizowany układ zasilania paliwem. Na pierwszy rzut oka można zauważyć zmieniony gaźnik. Do pierwszych prób uruchamiania silnika W2 został użyty gaźnik z motocykla MZ ETZ 250 . Widać również zmieniony kolektor dolotowy. Został w nim zamontowany jednostronny zawór membranowy. Ma on na celu niwelowania zawirowań powietrza w gaźniku ( cofaniu mieszanki w gaźnik ). W rezultacie więcej mieszanki pozostaje w skrzyni korbowej silnika co zwiększa ilość mieszanki spalonej podczas pracy.
Filmik z pierwszych testów:
Ostatecznie w wersji finalnej zostanie wykonany inny kolektor (umówmy się.. , bo wiele osób na forach komentowało że jest on zrobiony ordynarnie, więc mowie był on tylko i wyłącznie do testów ) , ale pod tą samą membranę. Zostanie zmieniony gaźnik z "bing'a" na najprawdopodobniej Jawe TS 350 również z centralną komorą pływakową, no i oczywiście jakiś porządny filtr do tego.
Po rozbiórce silnika pora na kolejną drobną modyfikacje. Mianowice polega ona na zmianie elementów łożyska igiełkowego wałka zdawczego, które ulegają zużyciu ( po co kupować nowe łożysko jeżeli jest możliwość regeneracji jego elementów ) . W moim przypadku chodzi tylko o igiełki ( szalki są w porządku ). Przy okazji wymiany igiełek zdecydowałem się na lekką modernizacje. Miejsce dwóch rzędów zastąpi jeden rząd odpowiednio długich igiełek.
Przedwczoraj zostały odebrane połówki silnika W2. Zadaniem zaufanego tokarza było zregenerowanie czterech na sześć możliwych gwintów do przykręcania pokrywy sprzęgła oraz dorobienie dwóch oryginalnych tulejek ustalających pokrywę. Za jednym zamachem zostały również dorobione nowe tulejki wałka pośredniego skrzyni biegów. Koszty.. kolejne 100zł..
Po wczorajszej próbie regeneracji wału zakończonej niepowodzeniem jestem stratny trochę pieniędzy, ale za to bogatszy o nowe doświadczenie.. Tydzień temu zakupiłem nowy korbowód do WSK 175 na aukcji internetowej. Wczoraj po zawiezieniu całego zestawu naprawczego do przekucia dowiedziałem się czegoś nowego.. Mianowicie po wizycie w renomowanym krakowskim zakładzie zajmującym się regeneracją wałów korbowych, Pan na wstępie uświadomił mi że nie ma szans przekucia owego nowego korbowodu na wał. Z początku myślałem że chodzi mu o średnice sworznia na którym jest osadzony korbowód. Po rozdzieleniu przeciwwag na maszynie mogłem zobaczyć o co chodzi.. Łożysko igiełkowe na sworzniu korbowodu mojego silnika z SHL Gazela typ W2 , nie tyle jest trzyrzędowe w przeciwieństwie do jednorzędowego z WSK co jest szersze !
W rezultacie nawet gdyby korbowód został przekuty i założone zostały podkładki dystansujące korbowód, to mimo tego korbowód obijał by się o przeciwwagi wału. Puenta jest następująca: jeżeli posiadasz wał który ma trzyrzędowe łożysko igiełkowe na stopie korbowodu i chcesz go zregenerować, nie kupuj zestawu oferowanego na allegro. Zestaw który jest produkowany obecnie zastosować można tylko na wale z jednorzędowym łożyskiem igiełkowym (najczęściej WSK 175 typ silnika 059).
W ostateczności zdecyduje się chyba na kupno nowego wału z WSK.
Oficjalny i długo obiecywany start bloga poświęcony budowie motocykla enduro na bazie polskiego silnika W2. W blogu będę starał się na bieżąco zamieszczać nowe zdjęcia oraz opisywać postępy prac .
Zapoznanie z projektem :
Projekt powstał pod koniec roku 2008. Jest to połączenie starej i nowej technologii motocyklowej, które tworzy bardzo interesującą całość. Celem jest zbudowanie motocykla enduro na bazie polskiego czterobiegowego silnika o pojemności 175ccm znanego z takich motocykli jak : WSK czy SHL Gazela oraz ramy motocykla enduro z przełomu lat 80/90'tych. Ostateczne do projektu zastosowany będzie silnik W2 z motocykla SHL Gazela ze względu na mniejszy przeskok między przełożeniami trzeciego i czwartego biegu. Rama motocykla do dziś nie została zidentyfikowana, można snuć tylko swoje przypuszczenia. Przednie zawieszenie motocykla pochodzi z Yamahy DT 125 LC, tylne to seria z ramą. O modernizacji podzespołów silnika i całej reszty w kolejnych postach...
